Volvo S90 - Nowa definicja luksusu

2016-03-03 15:21:32 / Fr, wh
Volvo S90 - Nowa definicja luksusu

Poszukujesz samochodu z klasy premium, a propozycje niemieckich producentów nudzą Cię i nie masz do nich przekonania? Najnowsze dzieło Volvo będzie zatem doskonałym wyborem - to zaprezentowane w ubiegłym roku auto zdołało już całkiem nieźle namieszać w klasie luksusowej. Nie od dziś wiadomo, że projektanci pracujący dla szwedzkiej marki umieją robić luksusowe samochody, a na dodatek, wychodzi im to w niepowtarzalny sposób, pełen trudnego do podrobienia szyku, jakiego brak autom innych marek.

Dla konserwatystów

Już pierwszy rzut oka na zdjęcia Volvo S90 zdradza, że jest to samochód, który ma szansę jeszcze sporo namieszać w tym segmencie. Ze świecą bowiem szukać drugiego auta łączącego w tak idealnych proporcjach elegancję i minimalizm. Volvo nie jest tak nachalne jak niektóre propozycje zza naszej zachodniej granicy, a jednocześnie na każdym kroku praktycznie kipi luksusem. Można zatem śmiało stwierdzić, że jest to samochód bardzo podobny do szytego na miarę garnituru - pasuje praktycznie w każdej sytuacji i co ważne, wygląda bardzo dobrze! Podobno de gustibus non est disputandum (czyli o gustach się nie dyskutuje), lecz w tym miejscu trudno nie powiedzieć kilku konkretnych słów na temat S90. Solidna, odpowiednio wyważona sylwetka samochodu zdradza, że mamy do czynienia z porządnie zbudowanym samochodem, zdolnym pewnie dowieźć nas z jednego końca Europy na drugi. Przednia część auta sprawia wrażenie, że auto przyczajone jest do skoku - bardzo dynamiczny wygląd w połączeniu ze skośnymi światłami i eleganckim grillem zrobią wrażenie na każdym, kto zobaczy ten samochód w lusterku wstecznym! Opisywany przez nas dzisiaj Wiking to jednak siłacz w garniturze - zachowawcza estetyka nadwozia sprawi, że ten samochód przez wiele lat wyglądać będzie bardzo świeżo. Konstruktorzy ze Szwecji zdecydowanie unikają stosowania dziwacznych rozwiązań, które po krótkim czasie tracą swój termin ważności. A tak swoją drogą - to w Volvo już tradycja. Porównajcie S90 z dawnymi propozycjami szwedzkiej marki w segmencie premium - te auta do dziś wyglądają całkiem nieźle i mają sporo eleganckiego sznytu w sobie!

Silniki

Prawdziwy fan motoryzacji po chwilowym zachwycie wyglądem zewnętrznym każdego auta jak najprędzej sprawdzi, co kryje się pod jego maską. A i pod tym względem, S90 ma się czym pochwalić i to nawet bardzo. Jak na limuzynę z prawdziwego zdarzenia przystało, S90 dostępne będzie z szerokim wyborem jednostek napędowych do wyboru, w tym także z silnikami legitymującymi się mocą rzędu ponad 300 koni mechanicznych! Taką siłą pochwalić się może topowa wersja oznaczana symbolem T6 AWD. Fani marki doskonale wiedzą, co to oznacza - perfekcyjnie dopracowany silnik, z dodatkowym elementem dodającym mocy. Seryjnie, ta wersja wyposażana będzie w napęd na cztery koła, co umożliwi idealne trzymanie się drogi praktycznie w każdych warunkach i przy każdej prędkości. Co ciekawe, spalanie topowej wersji Volvo S90 ma wynosić jedynie niecałe 7.4 litra/100 kilometrów, co przy przyspieszeniach rzędu 6 sekund do „setki” naprawdę robi wrażenie! Oczywiście obok topowego wariantu T6, w gamie jednostek montowanych pod maską S90 znajdziemy także nieco bardziej „ugrzecznione” wersje, które doskonale sprawdzą się w tym aucie jako jednostki napędowe do dostojnego przemieszczania się tym autem. W nowoczesnym samochodzie projektowanym w zgodzie z naturą nie mogło także zabraknąć ultraoszczędnego silnika hybrydowego, legitymującego się zapotrzebowaniem na paliwo rzędu zaledwie 2 litrów na każde 100 kilometrów. Mamy świadomość, że porównanie z motorowerem jest tu co najmniej nie na miejscu, lecz wartości spalania są dosyć zbliżone. Co ciekawe, nie jest to to kolejna mało ciekawa hybryda, podobna do tych, które oferuje konkurencja. Zamontowany w S90 silnik hybrydowy wyposażony jest w trzy warianty ustawień jednostki - Power, Hybrid i Pure. Dzięki temu, bez problemu dobierzesz charakterystykę jazdy swojego Volvo do aktualnych potrzeb, a przy okazji będziesz chronić środowisko.

Warto również wspomnieć o ciekawych z punktu widzenia kierowców poruszających się na dłuższych dystansach skrzyniach automatycznych. Przekładnie wyposażone są w sześć biegów i doskonale sprawdzą się na dalszych trasach. Dodatkowo, jest możliwość ręcznej zmiany przełożeń.

Jak każda limuzyna z prawdziwego zdarzenia, tak i Volvo S90 posiada pod maską spory wybór jednostek wysokoprężnych. Co ważne, w gamie znajdują się zarówno propozycje dla spokojnie usposobionych kierowców, jak silnik D3 legitymujący się przyzwoitą i doskonale pasującą do charakteru luksusowej limuzyny mocą 150 koni mechanicznych oraz znacznie mocniejsze warianty, jak ten 190-konny czy 235 konna wersja. Wszystkie odmiany tego silnika wyróżnia jednak jeden fakt - ich zapotrzebowanie na paliwo jest wręcz mikroskopijne, jak na samochód o takich gabarytach.

Więcej informacji o modelu: http://www.volvocars.com/pl/modele/nowe-modele/s90.